Ja się cieszę po pierwsze dlatego, że wygrała moja ulubiona drużyna, po drugie; dlatego, że wygrali ambitni zawodnicy, a nie same nazwiska sprowadzane do Chelsea, chociaż przed strzałem Terry'ego z karnego już straciłem nadzieję na wygraną... jednak (co mnie martwi) w niektórych sytuacjach sędzia zrobił swoje, bo przyznać trzeba, że poziom sędziowania przez pana Michela (lub jak woli pan Szpakowski 'Michelsa'
) nie był dziś najwyższy, a mimo tego, że od początku do końca byłem za ManU, to przy czerwonej kartce dla Drogby sędziego chyba trochę poniosło... powinien raczej dać czerwoną dla Carvalho za faul na Ronaldo wcześniej, ale na pewno nie dla Drogby, bo to było ewidentnie najwyżej na żółtą, ale cóż... pomyłki sędziów jak się zdarzały, tak się będą zdarzać - szkoda tylko, że w meczach o taką stawkę...