Nieźle żenująco musiało być w Krakowie ..Wynik , skuteczność.... Akurat Wisła jako jedyna póki co unikała wiekszych kompromitacji bo cała reszta drużyn osiągała niechlubne wyniki jak wyniki 18-0 w kwarcie albo wyniki na poziomie 30-40 pkt w meczu. No to teraz Wisla nie chciała być gorsza... To też pokazuje slabość tej ligi po calości.
No cóż - zapowiadają sie derby o brąz , bo chyba nie ma wątpliwosci co do tego. Czyli skład drużyn identyczny jak rok temu.
Energa ledwo ledwo pokonała Wilki . Ale jaki jest sklad kazdy widzi. Dzień konia miała Angelina Williams , ktora trafiala wszystko , a pod koszem dobrze grała Velinović.
W Wilkach najlepiej doświadczona Mandir , oraz Kaczmarczyk ktora trafiała za 3 pkt , tym swoim dziwacznym rzutem.
II etap BLK: temat zbiorczy
Moderatorzy: ann, rzymi, paulo2907, Kuba, przemoe
-
- Kadet
- Posty: 1758
- Rejestracja: 19 września 2010, 07:57
Re: II etap BLK: temat zbiorczy
Absolutnie nie bylo zenujaco. Byl to mecz walki, chyba z 2 lata sie tak nie emocjonowalam na meczu jak dzis:) trojka Kryski swietna:)A JMac w Polkowicach chyba tylko siedzi i tyje...:/
Jeśli ktoś w Krakowie zapyta się za 20 lat: kim była DeForge? Odpowiedź będzie tylko jedna: wielką zawodniczką!
https://www.youtube.com/watch?v=N7ABk7vDous
https://www.youtube.com/watch?v=N7ABk7vDous
-
- Kadet
- Posty: 1758
- Rejestracja: 19 września 2010, 07:57
Re: II etap BLK: temat zbiorczy
Nook . nie wątpię że bylo emocjonujaco ale 45-43 , to nie mogło być wysokich lotów
Fakt faktem , skład ten sam co rok temu.
PS. Witamy Siedlce w BLK
Fakt faktem , skład ten sam co rok temu.
PS. Witamy Siedlce w BLK
Re: II etap BLK: temat zbiorczy
Wielki mecz to nie byl, ale pewnie i tak jeden z lepszych ligowych na R22 w tym sezonie. Skuteczność szwankowała ale przynajmniej obrona byla na poziomie europejskim. Mówiąc inaczej - dało się to oglądać.
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...
Re: II etap BLK: temat zbiorczy
Koszykarz - żenujące to są niektóre posty Twojego autorstwa... W zasadzie nie powinienem prawić takich oczywistości (bo pewnie nie zrozumiałbyś), że w koszykówce głównym czy jedynym wyznacznikiem poziomu meczu nie jest wcale liczba zdobywanych punktów. Bo jeśli np. mecz UMMC z Nadieżdą (ewentualnie Fener z Galatą) skończyłby się podobnym wynikiem jak dzisiejszy w Krakowie, to czy to byłby żenujący poziom i czytelny sygnał, że liga rosyjska (lub turecka) stacza się na dno? A gdyby mecz dwóch czołowych zespołów ligi holenderskiej czy szwajcarskiej skończył się wynikiem np. 95:93, to można byłoby piać z zachwytu nad wspaniałą grą i wzrostem poziomu tej ligi do tego stopnia, że jednym tchem można byłoby wymieniać ją w ścisłej europejskiej czołówce? Twoja logika jest porażająca - padło mało punktów, to tragiczny poziom, bez wnikania w jakiekolwiek detale. Jakoś zapomniałeś (albo nie wiedziałeś) o tym, że Polkowice bardzo dobrze bronią, no i Wisła też nie jest w tym elemencie taka słaba...
Żeby nie było - wiele fragmentów w grze Wisły nie wystawiało tej drużynie zbyt dobrego świadectwa, sporo było niecelnych rzutów, jednak właśnie w dużej mierze był to skutek dobrej defensywy CCC. W nawiązaniu do tego co pisał Greebo - nie było 19:11, ale nawet 18:9, a początek dość łatwy nie był, skoro zaczęło się od 0:7. Jednak ten zryw kosztował wiele sił, bo takim tempem nie da się grać non stop. Oczywiście nie zmienia to faktu, że ciężko znaleźć usprawiedliwienie na bardzo słabą drugą kwartę, kolejne nieskuteczne akcje mocno irytowały. Mecz miał się sam wygrać, ale tak łatwo z CCC to nie ma i nie będzie. Druga połowa to była wielka determinacja z obu stron, walka na całym parkiecie. Poziom może nie powalał z nóg (lepszym widowiskiem był na pewno mecz Wisły z Nadieżdą), ale słowo "kompromitacja" było jednym z ostatnich, jakie można byłoby użyć do opisania tego meczu.
Cristina zrehabilitowała się za wcześniejsze pudła. W ogóle to ucieszył mnie jej powrót na parkiet po tym, jak w trzeciej kwarcie nie miała sił kontynuować gry i było podejrzenie urazu wykluczającego ją do końca meczu. W kilku akcjach pokazała, że jest za szybka dla Skery, ze dwa razy popisowo ukradła jej piłkę, jednak jej piętą Achillesową nie od dziś jest rzut. Tylko i aż. Widać, że nie bardzo wierzy w swoje możliwości rzutowe, nawet gdy jest bardzo blisko kosza. Raz na jakiś czas ma mecze, w których jest opcją nr 3 (a bywało, że nr 2) w ataku, jednak za rzadko.
Żeby nie było - wiele fragmentów w grze Wisły nie wystawiało tej drużynie zbyt dobrego świadectwa, sporo było niecelnych rzutów, jednak właśnie w dużej mierze był to skutek dobrej defensywy CCC. W nawiązaniu do tego co pisał Greebo - nie było 19:11, ale nawet 18:9, a początek dość łatwy nie był, skoro zaczęło się od 0:7. Jednak ten zryw kosztował wiele sił, bo takim tempem nie da się grać non stop. Oczywiście nie zmienia to faktu, że ciężko znaleźć usprawiedliwienie na bardzo słabą drugą kwartę, kolejne nieskuteczne akcje mocno irytowały. Mecz miał się sam wygrać, ale tak łatwo z CCC to nie ma i nie będzie. Druga połowa to była wielka determinacja z obu stron, walka na całym parkiecie. Poziom może nie powalał z nóg (lepszym widowiskiem był na pewno mecz Wisły z Nadieżdą), ale słowo "kompromitacja" było jednym z ostatnich, jakie można byłoby użyć do opisania tego meczu.
Cristina zrehabilitowała się za wcześniejsze pudła. W ogóle to ucieszył mnie jej powrót na parkiet po tym, jak w trzeciej kwarcie nie miała sił kontynuować gry i było podejrzenie urazu wykluczającego ją do końca meczu. W kilku akcjach pokazała, że jest za szybka dla Skery, ze dwa razy popisowo ukradła jej piłkę, jednak jej piętą Achillesową nie od dziś jest rzut. Tylko i aż. Widać, że nie bardzo wierzy w swoje możliwości rzutowe, nawet gdy jest bardzo blisko kosza. Raz na jakiś czas ma mecze, w których jest opcją nr 3 (a bywało, że nr 2) w ataku, jednak za rzadko.
O koszykarkach Wisły w czasie przeszłym: https://nowe-refleksje.blogspot.com/202 ... znica.html
Re: II etap BLK: temat zbiorczy
paulo2907 pisze: a początek dość łatwy nie był, skoro zaczęło się od 0:7.
Wiesz, te 3 pierwsze akcje to jednak dla mnie ciut mało by traktować to jako fragment spotkania, zwłaszcza ze po 3 kolejnych już był remis. I nie wydaje mi sie zęby to brak sił już w 2 kwarcie był przyczyna naszego przestoju.
Cristina zrehabilitowała się za wcześniejsze pudła. W ogóle to ucieszył mnie jej powrót na parkiet po tym, jak w trzeciej kwarcie nie miała sił kontynuować gry i było podejrzenie urazu wykluczającego ją do końca meczu. W kilku akcjach pokazała, że jest za szybka dla Skery, ze dwa razy popisowo ukradła jej piłkę, jednak jej piętą Achillesową nie od dziś jest rzut. Tylko i aż. Widać, że nie bardzo wierzy w swoje możliwości rzutowe, nawet gdy jest bardzo blisko kosza. Raz na jakiś czas ma mecze, w których jest opcją nr 3 (a bywało, że nr 2) w ataku, jednak za rzadko.
Kryska jest rozgrywająca jak np Dominguez. Rzut z dystansu ewidentnie jest jej najsłabsza strona, choć w tym sezonie i tek go mocno poprawiła - zwłaszcza trojki w jej wykonaniu sa wykonywane i lepiej technicznie niż rok temu i przede wszystkim dużo skuteczniej - i w lidze i w Eurolidze ma ok 30% w tym elemencie co jest już wynikiem przyzwoitym (w praktyce wychodzi na to ze jest naszym drugim po Alli strzelcem zza luku - a to juz bardzo smutne ale akurat nie jej to wina). Martwią natomiast te penetracje - rok temu to był jej głowy sposób na zdobywanie punktów, wykonywała ten element na bardzo spokojnie , a teraz cos sie zacięło, i ewidentnie rzeczywiście siedzi jej to w głowię. Najlepszym dowodem ta akcje w meczu z Bydgoszcza. Choć i tak w ostatnim miesiącu na krajowym podwórko rzuca średnio 9 pkt na mecz na ponad 50% skuteczności z gry. Wiec dramatu nie ma. (w tym samym okresie Skera ma średnio 2 pkt na mecz na skuteczności 16% a przecież w torii ona rzut ma )
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...
Re: II etap BLK: temat zbiorczy
Odnośnie meczu - W 1 połowie wydawało mi się, że Svitek podszedł do spotkania jednak spokojnie i z dystansem, ale 40 minut Jantel, powrót na parkiet Kryśki w 3 kwarcie, brak rotacji w kwarcie 4 oraz brak minut dla Kaśki i Jujki pokazały, że jednak Svitek nie umie się "bawić".
Jeśli jest tak jak Svitek rzekł na konferencji, że to był ważny mecz psychologicznie to IMO był dobry dla obu zespołów: nam udało się wygrać w końcówce, przegrywając przed 19:59 min 2 połowy, Polkowice pokazały, że w 2014 roku radzą sobie w meczach z Wisłą dużo lepiej, niż to miało miejsce w dwóch pierwszych pojedynkach w sezonie 2013/2014.
Odnośnie starego i znanego tematu Kryśka i jej rzut. Penetracje to pewnie problem "jej głowy" i powinna sobie z tym poradzić, tym bardziej że nie raz pokazała, że charakter do gry w koszykówkę ma odpowiedni. Odnośnie rzutów - w ogóle. Cała Europa wie, że Ouvina nie rzuca, ale jak popatrzymy na inne euroligowe europejskie rozgrywające, takie które się jeszcze nie "zwijają" to mam wrażenie, że rzucają mniej więcej jak Kryśka... a z tego grona ona jest pewnie jednym z lepszych obrońców.
Jeśli jest tak jak Svitek rzekł na konferencji, że to był ważny mecz psychologicznie to IMO był dobry dla obu zespołów: nam udało się wygrać w końcówce, przegrywając przed 19:59 min 2 połowy, Polkowice pokazały, że w 2014 roku radzą sobie w meczach z Wisłą dużo lepiej, niż to miało miejsce w dwóch pierwszych pojedynkach w sezonie 2013/2014.
Odnośnie starego i znanego tematu Kryśka i jej rzut. Penetracje to pewnie problem "jej głowy" i powinna sobie z tym poradzić, tym bardziej że nie raz pokazała, że charakter do gry w koszykówkę ma odpowiedni. Odnośnie rzutów - w ogóle. Cała Europa wie, że Ouvina nie rzuca, ale jak popatrzymy na inne euroligowe europejskie rozgrywające, takie które się jeszcze nie "zwijają" to mam wrażenie, że rzucają mniej więcej jak Kryśka... a z tego grona ona jest pewnie jednym z lepszych obrońców.
"Powiem Ci, to zapomnisz. Pokażę- zapamiętasz. Zainteresuję cię- wtedy zrozumiesz."
Re: II etap BLK: temat zbiorczy
a co się stało Ratajczak, że tylko 7 minut grała?
Jeśli ktoś w Krakowie zapyta się za 20 lat: kim była DeForge? Odpowiedź będzie tylko jedna: wielką zawodniczką!
https://www.youtube.com/watch?v=N7ABk7vDous
https://www.youtube.com/watch?v=N7ABk7vDous
Re: II etap BLK: temat zbiorczy
To co zwykle. Kolano, kolano, kolano..., ale jeszcze nie wiadomo jak grozne.
Re: II etap BLK: temat zbiorczy
Byłaby duza strata gdyby znów coś poważnego ja spotkało, bo w tym sezonie wreszcie sobie trochę pograła, momentami przypominając ze jest (buła) jednym z większych talentów w naszym koszu.
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...
Wróć do „Aktualności Ekstraklasa”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości