Re: BLK: Finał oraz mecz o 3 miejsce

Wszystko na temat Tauron Basket Ligi Kobiet

Moderatorzy: ann, rzymi, paulo2907, Kuba, przemoe

bodek38
Młodzik
Posty: 519
Rejestracja: 07 listopada 2008, 22:13
Lokalizacja: RYBNIK

Re: BLK: Finał oraz mecz o 3 miejsce

Postautor: bodek38 » 27 kwietnia 2014, 13:38

wg programu Sport Klubu żadnych zmian w transmisji nie ma i będzie o 16

Awatar użytkownika
Greebo
Weteran kkforum
Posty: 12080
Rejestracja: 27 maja 2005, 20:19
Lokalizacja: Kraków

Re: BLK: Finał oraz mecz o 3 miejsce

Postautor: Greebo » 27 kwietnia 2014, 13:43

Koszykarz (Toruń) pisze:Wiedząc ze jest kanonizacja papieża - nie można było finału przełozyć na sobote ?


Najlepiej byłoby przełożyć na piątek rano. Niech se zawodniczki zagrają 2 mecze dzień po dniu w Polkowicach, potem od razu do autokarów i po krótkiej drzemce mecz nr 5, a co!
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...

bodek38
Młodzik
Posty: 519
Rejestracja: 07 listopada 2008, 22:13
Lokalizacja: RYBNIK

Re: BLK: Finał oraz mecz o 3 miejsce

Postautor: bodek38 » 27 kwietnia 2014, 13:53

tak ciagle myśle co ma kanonizacja do tej transmisji? może mnie kto oświeci?

No i Sport Klub w kulki se poleciał co oni puszczają jakiś stary mecz Żałosne!

Awatar użytkownika
Greebo
Weteran kkforum
Posty: 12080
Rejestracja: 27 maja 2005, 20:19
Lokalizacja: Kraków

Re: BLK: Finał oraz mecz o 3 miejsce

Postautor: Greebo » 27 kwietnia 2014, 19:09

No to patrząc bardzo subiektywnie mistrz wrócił na swoje miejsce :)

Po drugim meczu serii finałowej bodajże zibiz pisał ze ma nadzieje ze nikt z cp tego meczu nie oglądał bo - jak rozumiem - sam mecz jak i nasza gra mogły go zniechęcić do inwestowania w zespól. Cóż, jeśli tak nawet było, to z kolei dzisiejszy mecz mógł to stanowisko odmienić. Nie ma nic piękniejszego w sporcie niż zwycięstwo odniesione po ciężkiej i emocjonującej walce z silnym przeciwnikiem na dodatek w tak zapełnionej hali. Zresztą, także cała seria finałowa, w której nie brakowało zmian sytuacji z cała pewnością mogła zadowolić większość osób które choć w jakimś stopniu emocjonują sie sportem. Z naszych 4 finałowych rywalizacji z Polkowicami ten finał był zdecydowanie najciekawszy i najbardziej wyrównany i to nawet pomimo tego ze zabrakło w nich rzutów w ostatnich sekundach odmieniających losy tytułu. Po prostu dobra promocja sportu.

Duża w tym zasługa zawodniczek z Polkowic, ktore (a przynajmniej te występujące w dzisiejszym spotkaniu) mogą chodzić z podniesionymi głowami. W dłuzej mierze to dzięki ich nieustępliwej walce ten finał różnił sie od poprzednich. To samo zresztą dotyczy i dzisiejszego meczu - nie załamały sie mim że dwukrotnie odskakiwaliśmy na 14 punktów, doszły na odległość 1 trojki, ale na szczęście dla nas przełamać nas nie zdołały. Najlepsza u nich IMO JMAc ktora kilkakrotnie w tej serii pokazywała ile znaczy doświadczenie. Jej gra była momentami nawet nie tyle wyrafinowana co wręcz cyniczna. Z Polek z kolei w Polkowicach wyróżniłbym najbardziej Magde Skorek, która pod okiem Winnickiego zanotowała olbrzymi progres. Gwiazda w ataku nie jest, meczów nie wygra, ale juz w obronie gr niesamowicie i to zarówno jesli chodzi o krycie 1 na 1, jak i o czytanie gry. Gratulacje dla niej za te finały, gratulacje tez dla reszt pomarańczowej drużyny.

Jesli chodzi o sam mecz to trche przebiegiem przypominał mi spotkanie nr 7 z Lotosem, po którym odebraliśmy Gdyniankom tytuł mistrzowski. Tam tez hala była wypełniona po brzegi, doping był jeszcze zdecydowane mocniejszy i agresywniejszy w stosunku do rywalek, i podobnie jak dzisiaj wtedy tez juz na początku odjechaliśmy rywalkom dosc wyraźnie. A potem, gdy te otrząsnęły sie trochę z atmosfery, nastąpił ich pościg. Nie jakiś gwałtowny i spektakularny, ale taki bardzo systematyczny. Krok po kroku zbliżały sie do nas i dopiero trojka M.Kress przesadziła sprawę. Dzis - jak już napisałem było podobnie. Polkowiczanki nie podłamały sie i nie pozwoliły by świętowanie na trybunach trwało juz np od polowy 3 kwarty choc tym samym zapewniły nam tym większa radość gdy juz wynik był przesadzony.

MVP finałów została Justyna. Nie jestem pewny czy do końca zasłużenie, IMO te honory powinny spłynąć na Lavender, ale faktem jest ze zagrała bardzo dobra serie, i ze we wszystkich wygranych przez nasz meczach miała swoj duży wpływ. Poza ta dójka na pewno nie zawiodła tez Quigley, która mimo bardzo ostrego krycia swoje zrobiła, ważne wejścia zanotowały K.Krężel (1 mecz) i - w wiekszym stopniu - A.Skobel (4,5), a patrząc sumarycznie sporo plusow należy tez zapisać Krysce. Troche słabiej niz we wcześniejszym okresie grała Aga Szott, ale imo dłuza w tym niestety rola trenera ktory zrobił z niej trochę taki kłębek nerwów. O ile jego styl chyba specjalnie nie przeszkadzał - a może i wręćz pasował właśnie np Justynie, o tyle to "mobilizowanie przez pokrzykiwanie" na Age juz nie działo zupełni.

Zresztą to dzisiaj już nieważne. Na ten moment najistotniejsze jest to ze odzyskaliśmy podwójna koronę iz a to chciałbym podziękować zarwano wszystkim zawodniczkom jak i trenerowi. Mistrz, mistrz, nasz TS!!!
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...

Awatar użytkownika
Ałgaja
Administrator
Posty: 4344
Rejestracja: 17 sierpnia 2006, 09:24
Lokalizacja: Kraków

Re: BLK: Finał oraz mecz o 3 miejsce

Postautor: Ałgaja » 27 kwietnia 2014, 19:20

:)))

Świetny koniec sezonu, takich tłumów na R22 dawno nie było. Brawo dla dziewczyn; mieliśmy w tych finałach najlepszą zawodniczkę podkoszową, najlepszą Polkę finałów i do tego Allie była pewniejszą "strzelbą" niż Snell.

Musiny kontuzja kolana nazywa się Szewczyk czy Miłek?
"Powiem Ci, to zapomnisz. Pokażę- zapamiętasz. Zainteresuję cię- wtedy zrozumiesz."

danpe_
Żak
Posty: 388
Rejestracja: 21 października 2012, 13:46

Re: BLK: Finał oraz mecz o 3 miejsce

Postautor: danpe_ » 27 kwietnia 2014, 19:22

Greebo ludzie siedzą w knajpie i świętują Mistrza (który wrócił do nas po rocznej wycieczce agroturystycznej), a Ty już spacje dręczysz, trzeba było się z nami zabrać.

Szkoda, że nie można sobie meczowej koszulki kupić na pamiątkę Mistrza, bo zawodniczki ponoć swoje musiały zostawić...
Po meczu goście oferowali Musinie snikersy, udawała, że tego nie widzi.

misiol11
Nowy na forum
Posty: 37
Rejestracja: 09 listopada 2012, 07:58
Lokalizacja: Polkowice

Re: BLK: Finał oraz mecz o 3 miejsce

Postautor: misiol11 » 27 kwietnia 2014, 19:24

Gratulacje dla Wisły i podziękowanie dla naszych dziewczyn za piękną walkę. Przed finałem bałem się, że możemy przegrać 0-3, ale obawy okazały się niepotrzebne. Niewiele zabrakło, by ten finał wygrać i kto wie jak potoczyłby się mecz nr 4, gdyby nie blamaż klubu w spawie Miłek-Musina-Winnicki. Meczu nie widziałem na żywo i ciekawi mnie co takiego zaszło, że caryca Walerija nie grała...?

Awatar użytkownika
ann
Administrator
Posty: 8266
Rejestracja: 07 maja 2005, 17:36
Lokalizacja: Tarnów

Re: BLK: Finał oraz mecz o 3 miejsce

Postautor: ann » 27 kwietnia 2014, 19:56

Walerki nie bylo nawet w skladzie na ten mecz, siedziala sobie w geterkach na lawce;) ale to w sumie duzy plus dla Ccc ze ta pani parkietu nie powachala:) gratuluje Polkowicom vicemistrzostwa, a naszym dziewczynom najwazniejszego trofeum:) brawo, piekny mecz, nieopisane emocje:) Mam nadzieje ze i nasza Mvp i Skobelek i Szott w skladzie na kolejny sezon zostana:) o zawodniczkach zagranicznych, trenerze napisze jak ochlone troszke;)mistrz, mistrz nasz TS:)
Jeśli ktoś w Krakowie zapyta się za 20 lat: kim była DeForge? Odpowiedź będzie tylko jedna: wielką zawodniczką!


https://www.youtube.com/watch?v=N7ABk7vDous

danpe_
Żak
Posty: 388
Rejestracja: 21 października 2012, 13:46

Re: BLK: Finał oraz mecz o 3 miejsce

Postautor: danpe_ » 28 kwietnia 2014, 04:58

Nie wiem, czy Szott będzie chciała zostać. Była w tym sezonie zawodniczką chyba najbardziej przeżywającą wybuchy trenera, zupełnie inny charakter niż "Żurcegła". Ponadto zdobyła to, po co do Wisły przyszła.
Ja bym chciał aby została, poza względami sportowymi lubię ją za to, że jako jedyna po zejściu z parkietu potrafi napyskować do trenera ( lubię takie charaktery), nie za pomnę jej też w jaki sposób walczyła z jedną wysoką eks Wiślaczką w Bydgoszczy. Justyny Żurowskiej też to dotyczy ;)

Mam nadzieję, że Polkowiczanie wszyscy dotarli do domu cało, po meczu mieli miny jak z reklamy fabryki musztardy, a na eremefce mówili, że jakiś kolo do Wisły wskoczył...

tommiiii
Młodzik
Posty: 850
Rejestracja: 17 grudnia 2008, 16:24

Re: BLK: Finał oraz mecz o 3 miejsce

Postautor: tommiiii » 28 kwietnia 2014, 19:29

podobno to ostatni sezon Winnickiego w żeńskiej lidze.....idzie do męskiego zespołu (beniaminek z dziką kartą)...szkoda że TBLK straci takiego trenera bo dobrych jak na lekarstwo .......jedyne co mnie dziwi to że z tego co mówią bierze ze sobą Szewczyka , myślałem że po tym jak on został w Polkowicach po dymisji Winnickiego ich drogi sie rozejdą

Koszykarz (Toruń)
Kadet
Posty: 1758
Rejestracja: 19 września 2010, 07:57

Re: BLK: Finał oraz mecz o 3 miejsce

Postautor: Koszykarz (Toruń) » 28 kwietnia 2014, 20:43

Ślimak jest kandydatem na trenera w Toruniu...spokojnie - nie w Enerdze a w Sidenie , koszykarzy. :)

danpe_
Żak
Posty: 388
Rejestracja: 21 października 2012, 13:46

Re: BLK: Finał oraz mecz o 3 miejsce

Postautor: danpe_ » 29 kwietnia 2014, 08:13

tommiiii pisze:podobno to ostatni sezon Winnickiego w żeńskiej lidze.....idzie do męskiego zespołu (beniaminek z dziką kartą)...szkoda że TBLK straci takiego trenera bo dobrych jak na lekarstwo .......jedyne co mnie dziwi to że z tego co mówią bierze ze sobą Szewczyka , myślałem że po tym jak on został w Polkowicach po dymisji Winnickiego ich drogi sie rozejdą


Bo Miłek nie przyjął jego dymisji, groził też jakimiś karami ponoć w razie sabotowania pracy.

Winnickiego faktycznie szkoda, zrobił kawał dobrej roboty w Polkowicach i nie pierniczył jak potłuczony na konferencjach prasowych.

Awatar użytkownika
Ałgaja
Administrator
Posty: 4344
Rejestracja: 17 sierpnia 2006, 09:24
Lokalizacja: Kraków

Re: BLK: Finał oraz mecz o 3 miejsce

Postautor: Ałgaja » 29 kwietnia 2014, 08:33

Winnicki też dość sensownie mówił po swoim zwolnieniu, dobrego PR-u działaczą CCC nie robił:

Grzegorz Szczepaniak: Klub nie chce komentować rozstania z panem, może więc pan opowie, co się wydarzyło w środę?

Jacek Winnicki: Jestem w bardzo niezręcznej i trudnej sytuacji. Wprowadziłem zespół do finału. Z Krakowa, po dwóch pierwszych meczach, przywieźliśmy remis, czyli pozbawiliśmy Wisłę przewagi własnego parkietu. Uważam, że to sukces, bo rozstrzygnięcie z Krakowa przybliżyło nas do obrony tytułu. Wszystko było w naszych rękach i szalę na swoją korzyść mogliśmy przechylić przed swoimi kibicami. W środę, przed pierwszym meczem w Polkowicach, normalnie poprowadziłem poranny trening i przedmeczową odprawę. Potem zostałem poproszony na spotkanie z właścicielem klubu Dariuszem Miłkiem oraz prezesem Krzysztofem Korsakiem. Wtedy wręczono mi wypowiedzenie.

Prezes CCC Polkowice twierdzi, że odchodzi pan za porozumieniem stron?

- To, co mówi pan Krzysztof Korsak, mija się z prawdą. To absolutnie nie było rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Podkreślam, że zostałem po prostu zwolniony, klub wypowiedział mi pracę. Oczywiście w kontrakcie były zapisy zabezpieczające mnie na różne ewentualności.


Pana kontrakt z CCC wygasał po sezonie.

- Tak. Ale szefowie klubu mogli tak postąpić, jak uczynili. U nas właściciel może zwolnić pracownika właściwie w każdej chwili.

Podano panu powód tej decyzji?

- Przyszedłem na spotkanie i wypowiedzenie już na mnie czekało. Oczywiście, że rozmawialiśmy, ale nie ma niezależnych świadków tej rozmowy. Prywatnie mógłbym o kulisach rozstania powiedzieć więcej. Publicznie tego nie zrobię. Nie chcę się narażać na jakiekolwiek zarzuty, procesy. Nie ma nikogo, kto mógłby potwierdzić moje słowa i moją wersję wydarzeń.

Czy przyczyną konfliktu była Rosjanka Walerija Musina? Podobno właściciel CCC Dariusz Miłek chciał, aby ta zawodniczka grała więcej. A pan, jako trener, miał inną wizję prowadzenia zespołu.

- Nie chcę odpowiedzieć na to pytanie. Cała ta sprawa jest dość skomplikowana. Choć szefowie klubu mogli mnie zwolnić, to uważam, że nie zachowali się z klasą. W ten sposób nigdy niczego trwałego się nie zbuduje.

Oglądał pan mecze CCC z Wisłą w środę i czwartek?

- Oczywiście, że tak, ale w telewizji.

W czwartek pana byłym zawodniczkom zabrakło sił, aby wygrać i wywalczyć tytuł mistrzyń Polski?

- Krzysiek Szewczyk, który mnie zastąpił, jest moim kolegą i nie chcę recenzować publicznie tego, co działo się na parkiecie.


źródło: http://www.wroclaw.sport.pl/sport-wrocl ... owice.html
"Powiem Ci, to zapomnisz. Pokażę- zapamiętasz. Zainteresuję cię- wtedy zrozumiesz."


Wróć do „Aktualności Ekstraklasa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 79 gości