Puchar Polski Kobiet 2024

[daro]

PEKAO SA Puchar Polski:

2.02.2024 17:00 (ćwierćfinał) Polska Strefa Inwestycji Enea Gorzów Wlkp. - VBW Arka Gdynia

2.02.2024 19:30 (ćwierćfinał) MB Zagłębie Sosnowiec - MPKK Sokołów SA Sokołów Podlaski

3.02.2024 17:00 (półfinał) Polski Cukier AZS UMCS Lublin - MB Zagłębie Sosnowiec/MPKK Sokołów SA Sokołów Podlaski

3.02.2024 19:30 (półfinał) KGHM BC Polkowice - Polska Strefa Inwestycji Enea Gorzów Wlkp./VBW Arka Gdynia

4.02.2024 15:00 (finał)

[daro]

początek słabo, ale jakoś dziewczyny się rozkręcają

[przemoe]

Gorzów bez Bibby i Tsineke a i tak u nas brak Davis bardziej widać...

[daro]

Przynajmniej będą miały więcej czasu, odpoczynku na ligę i play offy, a Davis na wyleczenie.

[bart_81]

Gorzów bez Bibby i Tsineke a i tak u nas brak Davis bardziej widać...

Chyba nie najlepiej to świadczy o zespole w starciu z tak
"Jednowymiarowym" przeciwnikiem jak my.

[przemoe]

Prawda. Początek sezonu wyglądał inaczej, akcenty były bardziej rozłożone, a teraz wszytko ciągnie Davis, Baśka gra nierówno, Laura to jakaś kpina a Cowling za dużo rzuca przy swojej skuteczności. Tylko o Kamili złego słowa póki co nie powiem.

A w AZS jak zabrakło liderki to Jones wiedziała co i kiedy zrobić. Jakoś na rozegraniu bez Tsineke sobie poradziły. Może po prostu więcej chęci?

[peps03]

Szarpany półfinał Sosnowca z AZS UMCS, ale mimo braku dwóch podstawowych wysokich - Gustavsson i Shook - to jednak my wygraliśmy 79:72 ( 11:0 w ostatnich dwóch minutach). Świetnie w obronie Justyna Adamczuk ( 13 zbiórek), w ataku szalała Zięmborska ( kolejny rok postępu w grze) i amerykańskie rozgrywające. Zagłębie zawiodło, tylko momentami grało dobrą, ułożoną grę.

[daro]

Tak myślałem na początku, że taktycznie trzeba faulowo jedynie ich wykluczać i tak jest do przerwy. Dobry mecz Lublina i to bez podstawowych.

[peps03]

Tak myślałem na początku, że taktycznie trzeba faulowo jedynie ich wykluczać i tak jest do przerwy. Dobry mecz Lublina i to bez podstawowych.

Pokazaliśmy charakter, grając bez trzech wysokich ( nie liczę też kontuzjowanej Ziętary), do 30 minuty było całkiem OK.
Teraz dwa tygodnie przerwy, a potem cztery mecze w ciągu 10 dni (od 14 do 24 kutego). Brawo PZKOSZ.
Z dobrych wiadomości - po niemal roku przerwy (po kontuzji z półfinałach z Gorzowem) na parkiet wróciła Aleksandra Kuczyńska, na razie w pierwszoligowych rezerwach.