Postautor: feri » 19 stycznia 2011, 17:32
Oto mój krótki wywiad z Agnieszką, polecam 
Wracasz właśnie do gry po ciężkiej kontuzji. Zerwanie wiązadeł krzyżowych na tym etapie kariery często bardzo negatywnie wpływa na jej rozwój. Jak to jest u Ciebie? Czujesz się już tak, jak przed kontuzją?
Właściwie to czuję się nawet lepiej niż wcześniej, wróciłam do gry z nową motywacją, zapałem. Czasem odczuwam to, że miałam kontuzję, więc muszę uważać, jednak nie hamuje mnie to podczas gry. Staram się grać najlepiej jak tylko mogę czerpiąc z tego niesamowitą satysfakcję 
Zaskoczyłaś mnie swoimi niecodziennymi umiejętnościami. Takie pojęcia jak drift w rajdach, czy skreczowanie na winylach, czasem nawet dla facetów są obcymi pojęciami. A dla Ciebie nie ma tajemnic np. pod maską samochodu...
Hmm... po prostu lubię próbować nowych rzeczy, jeśli mi się coś spodoba chcę się choć trochę tego nauczyć. Nie lubię w życiu poprzestawać na pracy i koszykówce. Lubię poszerzać swoje horyzonty, poprzez nabywanie nowych umiejętności człowiek się rozwija, a chyba o to w tym wszystkim chodzi
Dodatkowo każda nowa umiejętność coś mi daje, lubię np rysować, rysunki są wyrazem tego co siedzi w mojej głowie, emocji, pomaga wyrzucić czasem coś z siebie, wyciszyć się. Poza tym wiele jeszcze rzeczy chciałabym spróbować, nauczyć się - więc wszystko dopiero przede mną tak na prawdę 
Twoje życie to koszykówka, nauka, ale także praca. W sądzie zdobywasz obycie z aktami spraw, współpracujesz z sędziami. Znasz języki obce, możesz więc pracować jako tłumacz. Czy prawdą jest, że gdy jest taka potrzeba, pracujesz nawet na budowie?
Jestem w Sądzie co prawda na stażu, ale kocham swoją pracę
robię najrozmaitsze rzeczy tam, ale najbardziej lubię siedzieć na sali i pisać protokoły, czasem kiedy słyszę historię innych ludzi, jak ich los pokrzywdził daje mi to do myślenia i czasem pod wpływem takich refleksji potrafię wyeliminować z życia niektóre złe rzeczy. Dodatkowo słuchając takich historii człowiek się rozwija, przestaje być "ślepy" na niektóre sprawy, o których kiedyś nie miał pojęcia. Plus dużo nowej wiedzy z zakresu prawa kiedyś się przyda 
Co do pracy na budowie - tak. Ale to chyba nie żaden wstyd. Pomagam czasem tacie w pracy, bo nie ważne jaka to jest praca, ważne, że mogę i chcę mu pomóc, czasem jest ciężko, ale zawsze ciesze się z tego, że mogłam pomóc plus nabieram jakiegoś doświadczenia, także jak kiedyś się wyprowadzę to nie będę musiała do wszystkiego zamawiać ekipy remontowo-budowlanej 