SIWA I SZOPEN WALCZĄ !!!

Moderator: patrese

Awatar użytkownika
patrese
Kadet
Posty: 1445
Rejestracja: 13 stycznia 2007, 21:48
Lokalizacja: Leszno / Poznań
Kontaktowanie:

Postautor: patrese » 28 stycznia 2009, 11:13

Mobbing w koszykówce

Andrzej Grupa


Duda Super-Pol Leszno wyrzuciła z klubu Monikę Siwczak i Agnieszkę Makowską. Zawodniczki wcześniej oskarżyły trenera drużyny Jarosława Krysiewicza o mobbing. Sprawa trafiła do sądu

Monika Siwczak grała w Dudzie od 2005 r., Makowska była koszykarką klubu z Leszna od 2007 r. Obie nie były podstawowymi zawodniczkami, ale grały regularnie - na 18 spotkań drużyny w ekstraklasie, wystąpiły w 14 z nich. Rozgrywały średnio jednak mniej minut, niż choćby w poprzednim sezonie.

W niedzielę prezes klubu z Leszna Stefan Pielech wręczył im wypowiedzenia. Jeszcze w poniedziałek zawodniczki twierdziły, że klub wypowiedział im umowę jednostronnie, a one tych wypowiedzeń nie przyjęły. - Bzdura. To rozbieżność w rozumieniu prawa. Wręczyłem im te wypowiedzenia w obecności dwóch osób, skarbnika klubowego i osoby z zewnątrz. Wtedy nie muszą podpisywać przyjęcia dokumentów - mówi prezes Pielech.

Umowy obu koszykarek z klubem z Leszna zostały rozwiązane ze skutkiem natychmiastowym. Pielech przyznaje jednak, że od ponad dwóch miesięcy klub dążył do ugody. - Obie koszykarki prezentują niższy poziom sportowy, niż w poprzednim sezonie. Proponowaliśmy im obniżenie pensji i dalszą grę w barwach klubu lub rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Nie skorzystały - przyznaje Pielech.

Siwczak i Makowska chciały w poniedziałek trenować, ale na to nie chciał się zgodzić klub. Wydały więc oświadczenie, w którym zarzuciły trenerowi Dudy Jarosławowi Krysiewiczowi... mobbing.

Pielech: - Rozmawiałem z pozostałymi zawodniczkami, umówiliśmy się, że obie będą miały możliwość powrotu do drużyny, ale pod warunkiem, że wycofają oskarżenia. Nie miały ochoty na to.

W listopadzie ubiegłego roku w klubie była fatalna atmosfera, Duda przegrywała w lidze mecz za meczem, jej zawodniczki zawodziły. - Zrobiliśmy spotkanie wewnątrzklubowe, trener oficjalnie przeprosił wszystkie zawodniczki, które mogły się poczuć urażone. Siwczak i Makowska przyjęły wtedy przeprosiny - mówi prezes Pielech. W grudniu skierowały jednak pismo do klubu. - O ile się orientuję, to było ono datowane na 12 czy 14 listopada. Żądały odszkodowania, chyba w kwocie 5 tys. zł - mówi trener Dudy Jarosław Krysiewicz.

W styczniu obie zawodniczki skierowały sprawę na drogę sądową. Agnieszka Makowska nie chce powiedzieć, na czym polegał mobbing trenera Krysiewicza: - Nie mogę się wypowiadać w tej sprawie, proszę się kontaktować z moim prawnikiem, który będzie mnie reprezentował w sądzie - mówi. Zawodniczki reprezentuje radca prawny Krystyna Forycka. - Obie panie cały czas czekały na możliwość ugodowego załatwienia tej sprawy. W grudniu wysłały pismo do klubu, ale do ugody nie doszło - mówi. Na czym polegał mobbing? - Zwykłe dołowanie zawodniczek, niedopuszczanie do gry, poniżanie wobec innych zawodniczek, niecenzuralne odzywki - wylicza Forycka.

Trener Jarosław Krysiewicz jest tą sprawą zdziwiony. - Gdyby to się stało jeszcze rok temu. Ale w tym sezonie jestem przecież o połowę spokojniejszy - mówi. - Obie grają w Lesznie od dłuższego czasu, żadna wcześniej nie narzekała na mobbing. Nie rozumiem tego zachowania, przecież nikt im w tym klubie nic nie zrobił. Przecież "Siwa" była oczkiem w głowie prezesa, a "Szopen" miała dwuletnią umowę - dodaje Krysiewicz. Zdaniem trenera Dudy, prezes Pielech nie miał innego wyjścia, jak rozwiązać kontrakty. - Nie mogliśmy podjąć innej decyzji, skoro pracownik podał do sądu pracodawcę.

Zdaniem Pielecha nie ma możliwości, by obie zawodniczki wróciły do Dudy. - Daliśmy im szansę, nie skorzystały z niej. Sprawa jest zakończona - mówi. - Poprosiliśmy je o opuszczenie do końca miesiąca wynajmowanych przez klub mieszkań i zdanie klubowych strojów. Mają też zakaz przychodzenia na treningi, by nie demoralizowały reszty zespołu. Wtedy wydamy im tzw. listy czystości i będą mogły poszukać nowych klubów - mówi Pielech.

- Rozpoczęłam pakowanie i się wyprowadzę. Jak najdalej stąd - zapowiada Makowska.

Trener Krysiewicz: - Czuję, że mam pełne poparcie prezesa klubu. Większość zawodniczek wcześniej trzymało stronę Makowskiej i Siwczak, ale chyba zrozumiały, że obie przesadziły. Mam wrażenie, jakby wszystko obróciło się o 180 stopni -przyznaje trener leszczyńskiej drużyny.


Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań

...........................................................................................................

Mobbing jest bardzo trudny do udowodnienia. Na pracowniku leży całkowity obowiązek udowodnienia faktów o tym świadczących. Jak dla mnie zerowe szanse na wygraną obu zawodniczek.
Szkoda, że tak to wszystko się kończy. Wina pewnie leży po obu stronach, ale jeśli dwie panie nie były skłonne pójść na żadną ugodę, a jedynie żądały i wymagały niewiele dając w zamian, to krzyż im na drogę.
Forma Moniki Siwczak jest fatalna już od długiego czasu i każde, nawet krótkie wejście na parkiet kończyło się katastrofą. Agnieszka Makowska prezentowała się na pewno lepiej, ale do dobrego poziomu FGE trochę jednak jej daleko. Trzeba pamiętać, że aktualna forma powinna być wprostproporcjonalna do czasu gry na parkiecie. A gra obu zawodniczek pozostawiała wiele do życzenia, więc nie rozumiem tych wygórowanych aspiracji.
Żądanie odszkodowań, grożenie procesami, buntowanie pozostałych zawodniczek, odgrażanie się rewanżem na zespole, przychodzenie na trening mimo wypowiedzenia kontraktów- żenujące. Również wiele jest w tym winy prezesa, że nie potrafił zapanować nad tym, co dzieje się w klubie od dłuższego czasu. A przydałaby się jakaś twarda ręka. Dał sobie wejść na głowę, to teraz będzie musiał się włóczyć po sądach i chwały klubowi to na pewno nie przyniesie.
Pozostał w każdym razie wielki niesmak i rozbita drużyna, która może raczej już spisać sezon na straty. Teraz byle tylko dograć do końca bez żadnych większych zawirowań.
SIAMO SEMPRE CON VOI - LECH POZNAŃ
Obrazek

Ali_G
Amator
Posty: 103
Rejestracja: 08 lutego 2007, 11:46
Lokalizacja: LESZNO
Kontaktowanie:

Postautor: Ali_G » 28 stycznia 2009, 22:07

patrese pisze:
Ali_G pisze:Trudno zrozumieć odejście Makowskiej- świetna zawodniczka marnowana w naszym klubie przy obecnym trenerze (chodzi mi o czas pobytu na boisku) Cóż niech przyjedzie kiedyś do Leszna i troszkę porzuca.. :roll:


Już nie przesadzajmy z tą "świetnością". Przeciętna zawodniczka nadrabiająca braki w umiejętnościach ambicją i ostrą grą na granicy faulu.


Nie przesadzam piszę, co widzę. Bywałem na treningach i widziałem, co potrafi. Jeśli zawodniczkę ściąga się z boiska po 1 błędzie, to tak to potem wygląda. Gra oparta jest na zasadzie "żebym tylko nie zeszła z boiska"

Syf się zrobił niesamowity i tyle. Niektórzy widzę uważają, że wszystko ok :lol: dziś było wszystko widać..z tymi ludźmi wokół żeńskiej koszykówki w Lesznie wróże rychły koniec basketu..

do czukena88
Porzuca? Mam nadzieje ze obok kosza ;] W klubach zawodniczki przychodza-odchodza, czy w Lesznie musi byc inaczej?

Tak rozumują ludzie w zarządzie. Efekt? Patrz wyżej.
Nikita Bell- I love this game!
Tęcza Leszno!

kulka100 tecza
Żak
Posty: 217
Rejestracja: 18 grudnia 2007, 17:35
Lokalizacja: Leszno

Postautor: kulka100 tecza » 28 stycznia 2009, 22:15

mysle ze tak zle nie bedzie czyli "koniec basketu" a skoro zawodniczki odeszly pomysl jakby byly wporzadku poszlyby polubownie na ugode nie dosyc ze bylo by lepiej dla nich to jeszcze by nie bylo takiego szumu.

a tak swoja droga zastanowcie sie jezeli te 2 zawodniczki zostaly "wyzucone" to musialo byc cos na zeczy a i ztym mobbingiem niezle wymyslily hehe i tyle odemnie dobrze ze w pewnym sensie sie to skonczylo. a szczerze szkoda mi tylko szopena ale trudno wybrala inaczej :?

mozartjio

Postautor: mozartjio » 28 stycznia 2009, 22:39

Ali G z calym szacunkiem mowisz ze Szopen to swietna zawodniczka? TO ja ci przedstawie okolicznosci w jakich trafila do Leszna..otoz byla rezerwowa w Brzegu i o ile tam Koc grala troszeczke to o tyle ona rzadko kiedy a byla to druzyna na miejsca 7-9 ...

Ja rozumiem ja sam zaluje ze pewien rozdzial sie skonczyl Siwa i Szopen byly ciekawymi postaciami w naszej druzynie ale Siwa nic w tym sezonie nie grala ..i jesli mi powiesz ze malo grala to czemu np z Polkowicami zagrala az 17 min a efekt zobacz w statystykach...Makowska miala zostac tylko obnizyli jej kontrakt i ok jakby chciala grac to by grala pokazala by ze sie wladze myla i na koneic sezonu mogla by walczyc o lepsze warunki. A sam bardzo lubilem Siwa niestety tak jak ktos tu napisal zdanei idzie zmienic odrazu o 180 stopni.

Poki co wiemy tylko to co inni mowia a jak bylo naprawde to nei wiesz.
Za przeproszeniem nie wiem czy zauwazyles jeden jedyny moment z dzisiejszego dnia po przyjsciu Siwej i Szopen na hale Edzia grala na parkiecie po zejsciu Edzi na lawke, rozplakala sie i ją kolezanki musialy pocieszac z niczego te łzy sie nie wziely... i powiem wiecej k***a bo juz mnie denerwuja osoby ktore nei zauwazaja jednego Siwa przykladowo przyjaznila sie z Edzia a jak ja slysze takie teksty ze Siwa chciala wrazie W wprowadzic za Edzie swoja znajomą do gry no to chyba poracha co ?

Wez pod uwage ze przez caly sezon tylko Edzi sie obrywa najpierw plotki czy fakty ze Koc ma romans z trenerem teraz takie rzeczy w ktore znowu jest mieszana na sile Edzia, wy k***a chyba nie wiecie co Edyta dla tego klubu zrobila? bronisz Siwej nie znajac jej tak naprawde ja nei moge opowiedziec sie po stronei Siwa czy trener ale moge w 100 % opowiedziec sie po stronie Edyty i mam nadzieje ze pani Edyta bedzie grala w barwach Teczy jeszcze dlugo bo gdyby nie ona to bysmy dawno mieli klopoty. A poki co wszyscy jej wymierzaja ciosy jak rozegranie nie idzie to wiadomo kto winny Edyta.. nie dziwie sie ze dzis sie rozplakala ma swoje powody.

Jesli ty Ali g myslisz ze to koniec basketu w Lesznie to gratuluje wiary w druzyne wez moze ogolnei teraz nei przychodz na mecze po co masz ogladac jak sie konczy druzyna. Z druzyna sie jest na dobre i na zle i to nie jakas telenowela w tym sezonie jest gorzej ale nie takie problemy idzie pokonac. Budzet jest ponoc na 3 lata dokniety wiec sie nie martw zawodniczki graja za pieniadze.

Ali_G
Amator
Posty: 103
Rejestracja: 08 lutego 2007, 11:46
Lokalizacja: LESZNO
Kontaktowanie:

Postautor: Ali_G » 29 stycznia 2009, 00:10

mozartjio

Po pierwsze, to ja nikogo nie oskarżam. Dostrzegam pewną prawidłowość i niekonsekwencje trenera. Co z tego, w którym miejscu wtedy była Agnieszka Makowska? Nie znam dokładnie jej kariery, ale widzę jaki poziom prezentuje i na tym opieram swoje zdanie. Mam chyba prawo?
Przykład niekonsekwencji trenera? Proszę bardzo spojrzeć w statystyki ostatniego meczu z Orłem Polkowice- Edyta Krysiewicz..rubryka straty..innej zawodniczce 2-3 starty umożliwiają jedno- ławkę.. Żeby nie było ja nie robię nagonki na Edytę Krysiewicz. Dostrzegam jej złą rolę w zespole, czy tego nie widać? Jaki w tym cel, aby ciągle szarpała się na rozegraniu z dużo młodszymi od siebie przeciwniczkami, często tracąc piłkę? Pytam, jaki? Odpowiedz, bo jestem bardzo zaciekawiony..

Wiara wiarą, ale są też pewne realia..budżet na 3 lata powiadasz? Ok tylko, jak długo można bawić się w kupujemy-oddajemy? Wspomniana Dagmara Moszak to jedyna wychowanka Tęczy z rocznika 91, która dalej trenuje (dziewczyn trenowało 10) niestety nie było pieniędzy, jakże wielkich kosztów utrzymania, które w stosunku do opłacenia nowej zawodniczki są kolosalne..zobaczymy, jak długo..

Na koniec pozwolisz, że sam zdecyduje, czy chodzić na mecze, czy nie.
Z mojej strony EOT

Pozdrawiam
Nikita Bell- I love this game!

Tęcza Leszno!

mozarthioo

Postautor: mozarthioo » 29 stycznia 2009, 08:55

Ale ja ci czlowieku nic nie narzucam tylko dla ciebie odejscie 2 zawodniczek i sytuacja jaka jest teraz oznacza koniec klubu ? no prosze cie w 1 sezonie w ekstralidze bylo jeszcze gorzej mielismy bardzo slaby sklad i bog jeden wie co by bylo jakby Kiki nie bylo z nami.

Heh jaki sens zeby sie szarpala z mlodymi na rozegraniu ? moze jednak taki ze przykladowo jak Durak gra na rozegraniu to ma 2 razy wiecej strat i 2 razy wiecej nie przemyslanych decyzji , Siwa w tym sezonie nic nie pokazala i spojrz w mecze w ktorych grala miala znacznie wiecej strat niz Edzia wiec ja sie teraz ciebie spytam masz w Lesznie rownorzedna konkurentke dla Edzi ? poprzyj to chocby suchymi statystykami z sezonu no prosze.
Nie robie z Edzii zadnego wielkiego gracza gra dobrze i solidnie ma czasem slabe mecze ale wiecej ma tych dobryhc jej doswiadczenie w lidze nie raz nie dwa procentuje szkoda ze ty tego niezauwazasz ale wierz mi ze w Polsce za duzo dobrych rozgrywajacych to ty nie masz jest Gajda , Pawlak moze Malaszewska moze Waligorska i jeszcze z jedna bys wynalazl i dalej dlugo dlugo nic przy czym te co wymienilem to takze szału nie ma.

Ali_G
Amator
Posty: 103
Rejestracja: 08 lutego 2007, 11:46
Lokalizacja: LESZNO
Kontaktowanie:

Postautor: Ali_G » 29 stycznia 2009, 11:01

Durak, Siwczak, a przede wszystkim Shields. Jakie 2 razy więcej strat? W którym meczu? Edzia powinna być snajperem w tym zespole, taka powinna być jej rola. A tak traci tylko siły bez powodu. Skoro ma umiejętność dość nieprzeciętną rzutu za 3 pkt, to trzeba to wykorzystać. Tyle ode mnie. Koniec OT

Szopen i siwa powodzenia w nowym zespole!
Nikita Bell- I love this game!

Tęcza Leszno!

Mozarthio
Kadet
Posty: 1071
Rejestracja: 22 stycznia 2007, 15:21
Lokalizacja: LESZNO

Postautor: Mozarthio » 29 stycznia 2009, 14:00

Dobrze ze sie orientujesz kto u nas na jakiej pozycji gra, ale Shields w Detroit gra niby jako rozgrywajaca a na uniwerku grala jako rzucajaca gdzie pokazala ze tam najlepiej sie czuje ...i u nas ona gra jako rzucajaca...i jako rozgrywajaca nie spelnia sie :) proste bylo to juz testowane u nas. Durak ma nowa profesje jako rozgrywajka i nie dała by sobie rady u nas pelniac role te co w MUKSIE (przyklad wczorajszy mecz) a Edzia od zawsze byla rozgrywajka i nadal nią jest i jak widac nie przeszkadza jej zdobywanie czasem 20 pkt... a to ze straty na pozycji rozgrywajki są to jest normalne tylko w mniejszym lub w wiekszym wymiarze jest to akceptowalne.

Zycze ci powodzenia w kibicowaniu Siwczak i Makowskiej. Zastanow sie czy przychodzisz na mecz dla druzyny teamu Tecza czy dla poszczegolnej zawodniczki bo robisz jakies zale jakby nam odeszla zawodniczka pokroju Mieloszynska lub Coleman ...wtedy bym plakal...
Życiowe bitwy nie zawsze wygrywają silni i szybsi, lecz prędzej czy później TYM, który wygrywa, jest TEN, który nieustannie myśli, że może wygrać.

Ali_G
Amator
Posty: 103
Rejestracja: 08 lutego 2007, 11:46
Lokalizacja: LESZNO
Kontaktowanie:

Postautor: Ali_G » 29 stycznia 2009, 14:14

Dobra wiecie lepiej, nie dyskutuje z wami. Sami znawcy widzę :shock: to co, że z 24 sekund akcji 14-15 sekund Edzia przetrzymuje piłkę. Jaki Ty argument podałeś? Po jednym meczu oceniasz Durak? A zauważyłeś parę świetnych podań? To jest młoda zawodniczka, trochę czasu potrzebuję. Na pewno rola rzucającego obrońcy w jej przypadku nie jest trafna. Skuteczność ma niestety nie za wysoką. Za to potrafi świetnie "obsłużyć" podaniami koleżanki z zespołu. Akceptowalne straty? To ciekawe pojęcie. Komu będę kibicował, to ja sam zdecyduję, pozwolisz..
Nikita Bell- I love this game!

Tęcza Leszno!

Mozarthio
Kadet
Posty: 1071
Rejestracja: 22 stycznia 2007, 15:21
Lokalizacja: LESZNO

Postautor: Mozarthio » 29 stycznia 2009, 14:34

Ale ja bardzo lubie Durak i widze w niej przyszlosc Teczy ! Naprawde wlasnei ona ma te niekonwencjonalne zagrania i jedyna jej wada ze jest wlasnei mloda czasem jej sie glowa zagotuje sam przyznasz ze niektore akcje ma takie na wiwat. Ale ona bedzie stanowic rozegranie w Lesznie jesli u nas zostanie. I powiem wiecej bardziej mi ona pasuje w Lesznie niz Małaszewska bo Żana charakterem pasuje do naszego zespolu.

A kwestia ze przez 14-15 s nic sie nei dzieje i Edzia trzyma pilke masz racje to jest bardzo wkurzajace...ale zauwaz ile razy to nasze stoja i nie pottrafia sie z opieki uwolnic? jakie zawodniczki nasze robia zaslony dla rozgrywajacej? nad tym musi popracowac CAŁA druzyna bo szukanie na sile Ashley nie sprawdza sie z druzynami klasowymi ktorzy daja dobre zawodniczki zeby ją pilnowaly a nawet podwajały..wiec tak naprawde nie cała wina lezy u Edzi jakby miala komu podac to by i tak było ale wg mnie jest za malo ruchu w polu. A edyta decyduje sie dac pilke Ashley bo ta w 5-6 s przebije sie pod kosz i rzuci..a powina dostawac czyste pozycje od kolezanek wtedy Ashley by miala duzy procent rzutowy bo niektore jej rzuty wymusza konczacy sie czas...
Życiowe bitwy nie zawsze wygrywają silni i szybsi, lecz prędzej czy później TYM, który wygrywa, jest TEN, który nieustannie myśli, że może wygrać.

Marek1990
Kadet
Posty: 1159
Rejestracja: 27 marca 2007, 20:59
Lokalizacja: Leszno

Postautor: Marek1990 » 29 stycznia 2009, 14:35

Zwolnione z zespołu na trybunach

Pomimo, że zostały zwolnione z zespołu, to jeszcze wczoraj wieczorem oglądały z boku poczynania swoich już byłych koleżanek z trybun. Mowa o Monice Siwczak i Agnieszce Makowskiej. Cała sprawa przez ich dotychczasowy klub wydaje się być zamknięta.
Czy jednak przez zawodniczki także? Pewne jest, że przynajmniej w tym sezonie obu koszykarek w zespole z Leszna już nie zobaczymy. Te muszą sobie szybko znaleźć nowego pracodawcę. Czasu mają niewiele, bo zbliża się koniec stycznia.

Koszykarki zostały już poproszone o zdanie sprzętu i opuszczenie zajmowanych przez siebie mieszkań. Zapowiedziały jednak, że walczyć będą o swoje przed sądem. Obie zawodniczki chcą bowiem udowodnić, że trener Krysiewicz stosował wobec nich mobbing.

- W poprzednim sezonie bardziej krzyczałem na swoje zawodniczki i jakoś nikt mnie nie oskarżył, że na przykład krzykiem i słowami kogoś dołuję. Teraz jestem naprawdę spokojny - mówi Jarosław Krysiewicz, trener PKM Duda Super-Pol Leszno.

I rzeczywiście patrząc na pracę innych trenerów można się doszukać przynajmniej kilku, którzy są bardziej żywi i nie przebierają w słowach. Tam jednak nikt nikomu nigdy nie postawił zarzutu o mobbing, bo tak naprawdę trudno to udowodnić. Zresztą rolą trenera jest od czasu do czasu krzyknąć, podnieść głos, by zmobilizować zespół.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że na całej sytuacji cierpi zespół. Kto był na środowym pucharowym spotkaniu mógł zauważyć, że atmosfera jest daleka od ideału. Zawodniczki są po części rozdarte i potrzeba czasu, by cała sprawa ucichła.

Mówi się, że czas goi rany. Trener, zawodniczki i kibice mają nadzieję, że kilka dni spokoju i wyciszenia spowodują, że drużyna się odrodzi i walczyć będzie z sercem i poświęceniem o każdy metr boiska.

www.panoramaleszczynska.pl

Awatar użytkownika
patrese
Kadet
Posty: 1445
Rejestracja: 13 stycznia 2007, 21:48
Lokalizacja: Leszno / Poznań
Kontaktowanie:

Postautor: patrese » 29 stycznia 2009, 15:44

Mozarthio pisze: I powiem wiecej bardziej mi ona pasuje w Lesznie niz Małaszewska bo Żana charakterem pasuje do naszego zespolu.


Co do Agnieszki Makowskiej i Moniki Siwczak zgadzam się z Tobą, ale z powyższym absolutnie nie. :wink:
Nawet nie ma co tu porównywać. Na rozgrywaniu potrzebne jest przede wszystkim doświadczenie. Natalia bardzo przydałaby się w Lesznie w perspektywie zbliżającego się odejścia Edyty.
SIAMO SEMPRE CON VOI - LECH POZNAŃ

Obrazek

Ali_G
Amator
Posty: 103
Rejestracja: 08 lutego 2007, 11:46
Lokalizacja: LESZNO
Kontaktowanie:

Postautor: Ali_G » 29 stycznia 2009, 15:44

Mozarthio pisze:Ale ja bardzo lubie Durak i widze w niej przyszlosc Teczy ! Naprawde wlasnei ona ma te niekonwencjonalne zagrania i jedyna jej wada ze jest wlasnei mloda czasem jej sie glowa zagotuje sam przyznasz ze niektore akcje ma takie na wiwat. Ale ona bedzie stanowic rozegranie w Lesznie jesli u nas zostanie. I powiem wiecej bardziej mi ona pasuje w Lesznie niz Małaszewska bo Żana charakterem pasuje do naszego zespolu.

A kwestia ze przez 14-15 s nic sie nei dzieje i Edzia trzyma pilke masz racje to jest bardzo wkurzajace...ale zauwaz ile razy to nasze stoja i nie pottrafia sie z opieki uwolnic? jakie zawodniczki nasze robia zaslony dla rozgrywajacej? nad tym musi popracowac CAŁA druzyna bo szukanie na sile Ashley nie sprawdza sie z druzynami klasowymi ktorzy daja dobre zawodniczki zeby ją pilnowaly a nawet podwajały..wiec tak naprawde nie cała wina lezy u Edzi jakby miala komu podac to by i tak było ale wg mnie jest za malo ruchu w polu. A edyta decyduje sie dac pilke Ashley bo ta w 5-6 s przebije sie pod kosz i rzuci..a powina dostawac czyste pozycje od kolezanek wtedy Ashley by miala duzy procent rzutowy bo niektore jej rzuty wymusza konczacy sie czas...


Dobrze, że sie z tym zgadzasz 8) może Durak ma po prostu za mało czasu, aby się wykazać? Na pewno (i tu się zgadzamy) to przyszłość żeńskiej koszykówki, która mam nadzieje będzie..masz racje są takie momenty, że nie widać ruchu w ataku pozycyjnym. Dziewczyny patrzą na siebie i nic z tego nie wynika. Czasem nie potrzeba grać jakiś wielkich zagrywek i to jest problem obecnej koszykówki. Zawodniczka powinna potrafić grać 1 na 1 wtedy rodzi się wiele rozwiązań. Shields może być tego przykładem, gdzie robi z przeciwnikiem co chce.

Pozdro!
Nikita Bell- I love this game!

Tęcza Leszno!

Mozarthio
Kadet
Posty: 1071
Rejestracja: 22 stycznia 2007, 15:21
Lokalizacja: LESZNO

Postautor: Mozarthio » 29 stycznia 2009, 16:03

No dokladnie Shields robi z nimi co chce ale wkoncu sie zmeczy bo rzucac i kiwac non stop to sie nie da, mam nadzieje ze Edyta zostanie na jeszcze sezon zobaczymy ale ni jak musimy szukac 3 rozgrywajacej i dobrze zeby byla to klasowa zawodniczka.

A co do zastepstwa na Makowską ...ja widze jedną jedyną kandydature na teraz z dostepnych i mam nadzieje ze juz w nowym sezonie bysmy ja tu zobaczyli, bedzie to dziewczyna ktora wzmocni nas i bedzie pasowala do naszego stylu.. a odpowiedz jest prosta Magdalena Skorek 84 rocznik eval w Jelonce okolo 10, srednia pkt na teraz 11,2 malo fauluje, malo traci a duzo przechwytuje. Mloda jeszcze i wg tego co sie mowi szczyt formy u koszykarki przypada na 28 rok zycia , a ona by do nas zawitala jako 25 letnia dziewczyna ktora juz jest ustabilizowana i wyszkolona. Problem jedynie bedzie w tym ze kilka klubow sie na nią rzuci a ona oczywisce raczej wybierze miejsce gdzie bedzie miala sporo czasu na granie. Wiec tu jest nasza szansa. Co o tym sadzicie? wg mnei mogby byc to trafiony transfer na nastepny sezon.
Życiowe bitwy nie zawsze wygrywają silni i szybsi, lecz prędzej czy później TYM, który wygrywa, jest TEN, który nieustannie myśli, że może wygrać.

Marek1990
Kadet
Posty: 1159
Rejestracja: 27 marca 2007, 20:59
Lokalizacja: Leszno

Postautor: Marek1990 » 29 stycznia 2009, 22:16

Siwa w Rybniku...
Aga Makowska dostała 6 ofert między innymi z CCC Polkkowice... Ale chyba jednak emigruje za granice... Niedługo wszystko się wyjasni...

P.S Ci co znają dresika to wiedzą o kim pisze :D :D :D Dziś się pytał... Cytuje... "Gdzie tu można złożyć swoją oferte na trenera Tęczy...:) :D :D :D

Normalnie....:D : D :D Szczena opadła...:D :D :D


Wróć do „Tęcza Leszno”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości