EUROLIGA - FINAL EIGHT

[Greebo]

Wow. Hiszpania rządzi, w finale Walencja problemów mieć nie powinna, ale bez względu na wynik Jones zasługuje na miano MVP tego turnieju.

[Shavo]

Wow. Hiszpania rządzi, w finale Walencja problemów mieć nie powinna, ale bez względu na wynik Jones zasługuje na miano MVP tego turnieju.

Jestem pod wrazeniem! Ładny meczyk dla oka, ale sedziowie w tym spotkaniu jednak zrobili swoje. Mimo to gratki dla Madrytu!

[Koszykarz (Toruń)]

Na szczęście już w porę zaznajomiłem się z regulaminem F8 - graty dla Rivas - nie ma co na sędziów zwalać ...że im pomogli. Nikt za darmo im finału nie dał. Zaryzykowałbym , że Rivas ma skład ....słabszy niż Wisła - ale to jednak Rivas jest w finale. Skład Rivas nie powala na kolana.

Tureckie kluby muszą zmienić trochę zasady budowania składów - 3 super gwiazdy + reszta.... - to nie jest przepis na wygranie Euroligi.

No i z pewnością niedosyt jest w Rosji - bo apetyty były duże

[Shavo]

Taylor brzydko upadła na kolano, wygladało na zerwanie ACL. Mam nadzieje ze jednak nic powaznego, bo PHX i Aussie team niezle ucierpia na jej braku.

Po chwili powrócila na parkiet, ale ponownie go opusciła :/

Kolejna pani brzydko upadla - Stepanova. Siedzi na ławce z lodem przy kolanie.

Taylor po wstępnych badaniach, potwierdzone ze zerwała więzadło krzyżowe na 99%.

Do grona dołączyła jeszcze Chiara Consolini. Pechowy ten turniej... :/

[przemoe]

Tureckie kluby muszą zmienić trochę zasady budowania składów - 3 super gwiazdy + reszta.... - to nie jest przepis na wygranie Euroligi.

To tureckie kluby muszą się też zastanowić nad zmianą ligi, bo we własnej z większą ilością (niż bodaj 4) supergwiazd spoza Turcji sobie nie pograją. A kogo oprócz Vardarli, Yilmaz i Hollingsworth znajdą?

PS. O PFT nic nie wiadomo. Pierwsze badanie - podejrzenie naderwania więzadeł pobocznych. Drugie badanie - za dużo płynów/opuchlizny, żeby cokolwiek potwierdzić, tak czy inaczej dwa tygodnie przerwy na pewno.
Jak sobie urwała coś poważniej, to Opals mają z głowy złoto w Londynie

[Shavo]

PS. O PFT nic nie wiadomo. Pierwsze badanie - podejrzenie naderwania więzadeł pobocznych. Drugie badanie - za dużo płynów/opuchlizny, żeby cokolwiek potwierdzić, tak czy inaczej dwa tygodnie przerwy na pewno.
Jak sobie urwała coś poważniej, to Opals mają z głowy złoto w Londynie

Masz, racje chodzi o poboczne, a nie tak jak wczesniej napisalem krzyzowe (ACL). Z dwojga złego już lepsze to pierwsze, gdyż w większości przypadków nie trzeba go rekonstruować. Czekamy na resztę badań.

[Saletra]

Wiśle faktycznie zabrakło szerszej kadry. Dwie zawodniczki więcej na poziomie Filips i Pałeł i sprawa powinna wyglądać zdecydowanie lepiej.

Inna sprawa, że grupa Wisły była nieporównywalnie lepsza od pierwszej. Rivas, pomimo dwóch zwycięstw z Wisełką ma skład od niej słabszy a jak poszalało. Wielką sensacją jest zwyciestwo tego zespolu z Fenerem. Zaś dla Feneru to olbrzymi wstyd wygrać z zespołem, który w sumie miał problemy aby dostać sie do play-off euro i dopiero po przebudzenei sie w rundzie rewanzowej cos tam zadziałał.

Szkoda, że Wiśle nie dane się było zmierzyć z Familą i słabo grającą przez cały sezon Galata. Zwłaszcza postawa tego drugiego zespołu rozczarowuje- od początku sezonu ich postawa ładnie sie zawiera w angielskim słowku "struggling". Grają nieciekawie a zwycięstwa z innymi rywalami "dusili" czy tez "wyjudzali" jak kto woli.

Mimo wszystko zakładałem, że Wisłą będzie miała bilans 1-2 po zakończeniu grupówki. Liczyłem na zwycięstwo ze Spartakiem Moskau Region, Wojewodztwo, Dystrykt czy cholera jedna wiec co jeszcze. Szkoda, że nie udało im się przeciwstawić bo pomimo znacznego ciężaru gatunkowego ze Spartakiem w grupie w kontekscie kwalifikacji, to jednak własnie teraz trzeba było z nimi wygrać, czyli w najwazniejszym momencie euroligowego sezonu.

Myślę, że abstrahując od wąskiej ławki, Wiśle potrzebna by była jakaś "shooterka" lub nawet dwie ( tzn nawet nie typowy shooting guard tylko zawodniczki mające predyspozycje i umiejące zdobywać pkt w ofensywie) aby dotrzymywać tempa strzelbom z Moskwy i Jeków. Jak ktos słusznie zauwazył na tym poziomie ciężko wybronić rywala aby nie zdobył więcej niż 70 pkt - to może się udać z przeciętniakami w grupowce ale z tak ofensywnymi tuzami potrzebne są nam strzelby ofensywne. Sama Pałel, Filips i Ewka to za mało na potencjał ofensywny zespołu.

Herni ma troche bzika na punkcie defensywy i dobrze. Warto by jednakże pomyśleć w przyszłym sezonie nad wzmocnieniem potencjalu ofensywnego - bo jak lepsze zespoły ustawią kleszcze obronne na Ajrin, Nikol i Ewkę, to kto będzie miał niby zdobywać pkt? Polki nie, bo Jose najchetniej kisi je na ławce zresztą znane są z tego, że właśnie ze zdobywaniem pkt mają problemy, a Bjelica na ten poziom jest za słaba.

Podążając kluczem z poprzednich sezonów trykot Wisły winna przyodziać Geraldine Robert . Tylko pytanie czy ona podołałaby poziomowi np Jeków? Miałbym watpliwości chociaż skoro Bjelica jakoś sobie w Wiśle poradziła, to tym bardziej powinna sobie poradzić Geraldine.

[Shavo]

http://lovewomensbasketball.com/2012/03/31/maria-stepanova-has-a-torn-acl-will-miss-the-olympics/?ref=nf

Maria Stepanova has a torn ACL, will miss the Olympics

Russian club UMMC has confirmed to FIBA Europe’s Jeff Taylor that Russian center Maria Stepanova has been diagnosed with a torn ACL.

Stepanova sustained the injury in yesterday’s game against Sparta&K Moscow Region during a battle for the rebound with Seimone Augustus.

That injury means that she could be back in action in October, so no Olympic games for her. But will she come back? She has won everything she realistically could. This season even before the injury has been a major disaster for her (38% shooting from the field!). Can she come back better at 33 years old then she went down with the injury?

[Koszykarz (Toruń)]

Wiśle to przede wszystkim potrzebna jest KLASOWA i KLASYCZNA rozgrywająca - jeśli chcą bardziej walczyć z czołówką Euroligi - przecież granie na rozegraniu Phillips powoduje , że właściwie tracą na tym walory Erin.
Chyba nikt nie przypuszczał że Pawlak z Dabović podołają. Niestety ale pozycja rozgrywającej - jak patrze na wszystkie ekipy F8 - w Wiśle jest zdecydowanie najsłabiej obsadzona - zaznaczam - to moje zdanie . Nie trzeba się z tym zgadzać.
Jelavić rok temu też była najsłabszym ogniwem. Jedynie Cohen i Skera były OK - choc LIRON dbała o staty bardziej niż drużynę.



Na reszcie pozycji jest przyzwoicie - Erin na 2 , Nicole na 3 , Ewka pod koszem - z tym ,że tego jest zwyczajnie za mało...
Wydaje mi się że Anke DeMondt - jest przydatnym graczem w Ojro - ale cała reszta niestety nadaje się na wymiane - a nie do rywalizacji w Eurolidze.
Wszystko rozbija się jednak o kasę - Wisła nigdy nie przebije takiej Valencii , Jeków , Fener czy Galaty - które zawsze postawią na swoim , jeśli chcą kogoś mieć - to nie patrzą na kasę.

Limit Amerykanek też uderza w Wisłę - bo dla ,,tych wielkich klubów' ' nie problem jest NATURALIZOWAĆ lub kupić taką Amerykankę... - i z tym władze Fiba powinny jednak zrobić porządek / odnośnie naturalizowania.

Amerykańskich koszykarek jest od groma - i dla większości nie problem jest przyjąć paszport Europejski - dla nich to przecież szansa na dobre kluby , lepszą kasę i po prostu karierę w Europie.

Przykładem niech będzie choćby była koszykarka Energi - Michelle Campbell czyli po turecku już Melisa Can . Jako Amerykanka by miała mniejsze szanse na grę w czołówce klubów tureckich - ale przy paszporcie tureckim - już nie ...

Wszystko rozbija się o kasę - to brutalna prawda jest.

PS. Może sprowadzić Skerę do Wisły ?

[Koszykarz (Toruń)]

Zgodzę się z Tobą - z pewnością młodsza , ale już doświadczeniem mogłaby przyjść - ale czy jest taka ?

Może....BABKINA ? Na pewno jest rozgrywającą , no i jest młoda... Ale ciężko będzie rywalizować z możniejszymi od Wisły.
Nie da się ukryć - ale młodych , z doświadczeniem - zarazem - to nie ma zbyt wielu w Europie - a jak są - to już w dobrych klubach.
Wymieniłem Skerę - ponieważ pomyślałem o Europejce - choć przecież równie dobrze można pomyśleć o Amerykance - ale wtedy już trzeba patrzeć na limit pań z USA no i Amerykanki od zawsze - wolą rzucać niż rozgrywać.. (wyjątkiem jest Bird - no ale ona biała jest - więc nie ma tych ,, drygów '' co czarnoskóre)
Co do Dabović - nie można na siłę z niej robić rozgrywającej.. . W lidze rosyjskiej była rzucającą - i chyba w tym się najlepiej czuje. Tak mi się wydaje. Dabović w dodatku nie dostała tu szansy - uważam że jest na dorobku jeszcze ale chyba po sezonie SAMA odejdzie z Wisły..Bo nie tego oczekiwała .
No a Pawlaczka jest zbyt słaba na Euroligę (jako pierwsza rozgrywajka)

[paulo2907]

Cóż, Walencja wczoraj wyraźnie ograła wiślaczki - spodziewałem się bardziej wyrównanego meczu. Jutro liczę na wygraną w meczu ze Schio i poprawienie nastrojów.
Nie chcę rozpisywać się tutaj jak niektórzy, czy trzeba "ogrywać" w Eurolidze 26,27-letnie Polki, ewentualnie kilka lat młodszą, grającą za mało zespołowo rozgrywającą, albo czy błędem Hernandeza było zbyt długie trzymanie na parkiecie podstawowej siódemki w meczu praktycznie o nic. Może i można i to był jego błąd, ale trener jest bliżej druzyny, bierze odpowiedzialność za takie, a nie inne decyzje. Trzeba poza tym wspomnieć, że Euroliga to nie poligon doświadczalny dla doświadczonych już w sumie zawodniczek (Lecia, Krężel), czy takich, które zdaniem trenera nie realizują jego wizji koszykówki (Dabović). Podobnie jak Greebo uważam, że ogrywać można zawodniczki takie jak Śnieżek, co zresztą w PLKK w tym sezonie miało trochę miejsca w drugiej fazie sezonu w meczach ze średniakami i słabeuszami. Progres statów tej zawodniczki w porównaniu do tamtego sezonu jest dostrzegalny.

Natomiast Koszykarzowi proponowałbym zaprzestanie "budowania" składu Wisły na kolejny sezon i sugestii typu Skera. Nie ma też sensu polemizowanie z poglądem, że z tej Wisły trzeba wymienić cały zespół, poza dwiema-trzema zawodniczkami. Drogi Koszykarzu, nie pierwszy już raz piszesz jak wiatr zawieje, tzn. jeden mniej lub bardziej udany mecz i chwalenie pod niebiosa albo wywalanie wszystkiego jak leci. To nie zabawa w fantasy - gdzie można zmieniać sobie drużynę jak się chce - ale długofalowy proces. Jeśli tego nie rozumiesz, to nie zabieraj więcej głosu w kwestii składu Wisły. Bo co by nie powiedzieć o niektórych decyzjach personalnych Hernandeza, jego wizja zespołu w tym sezonie zdaje egzamin póki co (bo zostały jeszcze decydujące mecze w play off PLKK) i nie zmieni tego lamentowanie domorosłych ekspertów na tym forum. Po raz kolejny pierwsza ósemka w Eurolidze, zwłaszcza w sytuacji, gdy było pięć ekip silniejszych kadrowo i finansowo od Wisły, a dalszych 5-6 na porównywalnym poziomie i grupa w F8, gdzie były te trzy wyżej notowane drużyny. Może i można było zagrać o 5 miejsce i tego szkoda, ale już pierwsza czwórka w tym układzie mogła być przy dużym zbiegu korzystnych okoliczności.

[garnett]

To nie kwestia tzw "ogrywania" zawodniczek by się czegoś nauczyły tylko sprawdzenia ich przydatności sportowej w obecnej formie psycho-fizycznej po kontuzjach w warunkach meczowych- tuż przed rywalizacją w finale PLKK.
Ta mało zespołowo grająca Dabovic gra jednak[pomimo indywidualnych zapędów] w koszykówkę..czego już z takim przekonaniem nie napiszę o dostającej więcej minut na hmm...odbijanie piłki od parkietu Pawlak.
Granie wąskim składem przeciwko Walencji było błędem Hernana i nie ma co do tego wątpliwości.
Jak ktoś je ma to odsyłam do słów Philips:

W piątek byłyśmy już zmęczone poprzednimi meczami, zwłaszcza te zawodniczki, które grały długo ze Spartakiem i UMMC.

Mam też zastrzeżenia do trenera dotyczące meczu ze Spartakiem.
Szczególnie zabrakło mi wcześniejszych [ nie w ostatnich 2:30] izolacji dla grającej tyłem do kosza Powell przeciwko Petrovic.
W sytuacji słabszej dyspozycji rzutowej Nicole z obwodu i marnej postawie Bjelicy, aż prosiło sie o taki manewr.[jeśli dodac do tego podkoszowe problemy rywalek]
Na koniec -nie róbmy rankingów na podstawie wysokości budżetów, bo rozumując w tych kategoriach Salamanca i Rivas nie dotarłyby do finału, nie wspominając o zwycięstwie.
Była w tym turnieju realna szansa na walkę o wyższe miejsce co pokazały 2 pierwsze mecze i szkoda że nie udało się tego wykorzystać.

[Greebo]

Na koniec -nie róbmy rankingów na podstawie wysokości budżetów, bo rozumując w tych kategoriach Salamanca i Rivas nie dotarłyby do finału, nie wspominając o zwycięstwie.

Niby czemu? przecież robienie takich rankingów bynajmniej nie wyklucza "niespodzianek" a tylko w pewien sposób pozwala określić kto ma mniejsze/bądź większe szanse na sukces, a co za tym idzie daje tez jakaś podstawę do oceny tego czy wyniki zespołu x można uznać za sukces, porażkę czy norme.

"Budżety nie gra". "Nazwiska nie graja". Bzdura. Oczywiście ze "graja" Co nie znaczy ze za każdym razem "wygrywaj" - gdyby tak sie działo to sport przestałby mieć jakikolwiek sens.

Nawet największy budżet i największe nazwiska nie dadzą nigdy 100% pewności ze sie osiągnie zakładany cel, ale znacznie zwiększy szanse że tak właśnie będzie, zwłaszcza jeśli sie weźmie pod uwagę dłuższy przedział czasowy.

Ok, Salamanka nie miała największego budżetu, a mimo to wygrała eurolige. Ale w tym roku nie weszła nawet do 8. Ok, Rivas jest w finale, to dla nich kapitalne osiągniecie. Ale bynajmniej nie jest przecież tak, ze ten zespół w tym roku nie ponosi bolesnych porażek. W grupie przegrał przecież 2 razy z Gospicem, w PO męczył sie z Bourges (btw ..tylko zmianie reguł przy tworzeniu rankingu przed PO zawdzięcza rozstawienie w tej fazie..) a dodatkowo bardzo słabo spisuje się w lidze hiszpańskie.

Nie jest tez przypadkiem ze F8 są wszystkie najbogatsze kluby europy, i ze nie ma tam Brna, Kowna czy Gyoru

[flash]

Nie jest tez przypadkiem ze F8 są wszystkie najbogatsze kluby europy, i ze nie ma tam Brna, Kowna czy Gyoru

Z bogaczy brakuje Pragi....

[Greebo]

Pisząc to miałem na myśli kluby Tureckie, Jeki i Walencje. Praga na pewno miała spory budżet (podobnie zresztą jak i Orenburg) ale tu juz nie bylo raczej aż takiej przepaści.